Bartłomiej Skubisz Bartłomiej Skubisz
32
BLOG

Świat Kafki i Mrożka?

Bartłomiej Skubisz Bartłomiej Skubisz Polityka Obserwuj notkę 3

    W ostatnich miesiącach mamy do czynienia z niebywałym wysypem informacji z jednego źródła, często nieweryfikowalnych, albo przez brak dociekliwości dziennikarzy – w ogóle nieweryfikowanych.

    Prawie codziennie opinia publiczna dowiaduje się o straszliwych niegodziwościach i przestępstwach poprzedniej władzy. Media eksploatują news ile wlezie, po czym albo umiera on śmiercią naturalną, albo jest podsycany przez kolejne „rewelacje”. Często medialne doniesienia pochodzą z jednego, niekiedy anonimowego źródła i spotykają się z szybkim dementi strony oskarżanej. W sytuacji słowa przeciwko słowu, dyskusja trwa w najlepsze. Dyskutanci z przeciwnego obozu politycznego komentują kolejne rewelacje, tak jakby były one faktem i prawda objawioną. Padają ciężkie słowa i poważne zarzuty. Czasami rozmówcy, zaskoczeni kolejną bombą, w przypływie szczerości mówią to, co im naturalnie przychodzi do głowy, jednak już nazajutrz, pouczeni przez kolegów, czasami sąsiadów!, wracają na właściwe tory. Trudno naszym politykierom powstrzymać się od komentarza do momentu przedstawienia dowodów, dokumentów czy nawet ustosunkowania się osób zainteresowanych.

    Obecna władza mając wszelakie narzędzia i możliwości do odtajniania, wyciągania dowodów i niewygodnych faktów, robi to niezwykle skrupulatnie, aczkolwiek często nie jest w stanie znaleźć tych przesądzających. Twarde dowody zmieniają się w prywatne notatki, albo zdobyte z narażeniem zdrowia „na mieście”, płoną. Martwe bądź utopione laptopy ożywają, niczym wyleczone przez Pana Kleksa w szpitalu chorych sprzętów. Powstają kolejne zespoły ds. zbadania tego i owego, aktywizują się inne rozmaite ciała kolegialne, niektóre komisje sejmowe mają jednak co robić pomimo braku pracy legislacyjnej. Jak na złość jednak nijak szokujących spraw uczepić nie chce się wreszcie odpolityczniona prokuratura, no chyba że sami pomawiani kierują do niej sprawę.

   Cyrk kręci się w najlepsze w myśl zasady: „każda okazja jest dobra by dokopać wiadomo komu”. Nawet tak daleki od polityki „nonkonformista” jak Hubert Urbański, nie może powstrzymać się od złośliwości w swoim odgrzewanym teleturnieju. Fuj !

THE BEST OF: Demokracja medialna - luźne przemyślenia. 74 dni rządu Tuska - podsumowanie Rece precz od Kisiela pt. I Rece precz od Kisiela pt. II Kameleon Tusk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka