Bartłomiej Skubisz Bartłomiej Skubisz
41
BLOG

74 dni rządu Tuska - podsumowanie

Bartłomiej Skubisz Bartłomiej Skubisz Polityka Obserwuj notkę 7
    Wiem, że od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska minęło niewiele ponad 2 miesiące, jednak dużo przez ten czas zdołało się już wydarzyć. Na tyle dużo, że pozwalam sobie ocenić działania tego rządu mianem fatalnych.

Ekipa Donalda Tuska, co zostało już kilkukrotnie wykazane, zdaje się dbać prawie tylko i wyłącznie o dobry wizerunek. Powstrzymując się od realnych działań w celu rozwiązywania piętrzących się przed rządem problemów, „Drużyna D” wykazuje szczególną aktywność w polityce personalnej. Polityka międzynarodowa to osobne zagadnienie.

Dbanie o wizerunek i efekt propagandowy:

     Weźmy chociażby niepoważne sesje zdjęciowe czy częste do przesady wizyty Julii Pitery w TV, albo redagowanie „Faktu” przez Premiera. Co do działań mających na celu efekt medialny, propagandowy, to zaliczyć do nich można decyzję minister Hall o zniesieniu obowiązków noszenia mundurków w podstawówkach i gimnazjach. W momencie kiedy 12 tysięcy nauczycieli protestuje w Warszawie, puszcza się „newsa”, mającego odwrócić uwagę od realnych problemów. Mając na uwadze niechęć większości opinii publicznej do Romana Giertycha, Katarzyna Hall kwestionuje jeden z nielicznych dobrych pomysłów swojego poprzednika.

PO podporządkowuje też swoją politykę ambicjom prezydenckim Donalda Tuska. Przez ponad 2 miesiące zrobiono już bardzo wiele w celu zdyskredytowania Lecha Kaczyńskiego. Chociażby wygłupy HGW w sprawie wydatków ratusza, insynuacje na blogu Palikota, czy ujawnienie nagrań z rady gabinetowej.

 
Polityka kadrowa:

    Rząd energicznie zajął się rekonstrukcją personalną służb specjalnych oraz prokuratury (tu dużą apktywność przejawia Zbigniew Ćwiąkalski. Gro z nominacji budzi poważne wątpliwości. Do choć trochę dociekliwego obserwatora co chwile napływają niepokojące informacje, chociażby te z ostatnich dni na temat szefa ABW – Krzysztofa Bondaryka, czy też nowego szefa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie – Bogusława Michalskiego. Niejasne są też motywy ostatniego aresztowania Grzegorza Wieczerzaka, szczególnie w kontekście sporu Polski z Eureko.

Co do innych nominacji posłużę się cytatem z artykulu Bronisława Wildsteina: "PO jako obiekt kolonizacji":

„Szczególną aktywność PO wykazało w czyszczeniu służb specjalnych. Wiceszefem ABW został były funkcjonariusz SB, wiceszef UOP za czasów rządów postkomunistów Zdzisław Skorża. Szefem Służby Wywiadu Wojskowego mianowany został gen. Maciej Hunia, a kontrwywiadu – płk Grzegorz Reszka. To oni po dojściu do władzy Millera organizowali w służbach specjalnych czystki, wymiatając solidarnościowe nabytki i przywracając PRL-owskie kadry. Kolejni oficerowie z tego zaciągu to Janusz Nosek i Paweł Białek”

„Już mianowanie prokuratora krajowego, byłego wiceministra sprawiedliwości w rządzie Millera Marka Staszaka, mogło wskazać kierunek zmian. Potem od stanowisk zaczęli być odsuwani prokuratorzy kojarzeni z byłym ministrem Ziobrą i ci, którzy narazili się wpływowym osobistościom establishmentu III RP. Radykalna czystka robiona jest w prokuraturze bielskiej, która skierowała największą liczbę wniosków przeciwko skorumpowanym sędziom, i w katowickiej, która prowadziła sprawę mafii węglowej oraz fundacji Jolanty Kwaśniewskiej. Odwoływani są szefowie prokuratury krakowskiej, którzy wykazali się bezkompromisowością w tropieniu również person na świeczniku.

Efekty nie dają na siebie długo czekać i przenoszą się na całość funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Uwolniono Aleksandrę Jakubowską, a oczyszczający ją sędzia oświadczył ex cathaedra, jak niewłaściwe było ciąganie po sądach lwicy lewicy. Jeden z najbogatszych i najbardziej ustosunkowanych Polaków Ryszard Krauze nie tylko dyktuje terminy swoich przesłuchań, ale najprawdopodobniej prokuratura odstąpi od zarzutów ewidentnego fałszowania zeznań przez gdańskiego biznesmena. Zwalniani z aresztu są kolejni aferzyści. Czy kumulacja ta to tylko zbieg okoliczności?”

Co do polityki kadrowej, czyszczenia służb, krótko mówiąc – „odzyskiwania państwa” należy wymienić chyba najdobitniejsza porażkę Donalda Tuska, którą okazało się pozostanie na fotelu szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Ferowanie wyroków, zapewnianie o mocnych dowodach i niby-raport Julii Pitery okazały się niczym innym jak osławionymi już "wybuchami kapiszonów".

Jeżeli idzie o politykę kadrową w samym rządzie, to zaniepokoić musiały szybkie dymisje podsekretarzy i sekretarzy stanu, związane z "problemem lustracyjnym", oraz pozostawiająca pole do spekulacji, nie uzasadniona sekretarza stanu do spraw służb specjalnych - Pawła Grasia.

 
Brak realnych działań:

   Rząd nie podejmuje realnych działań w celu rozwiązania piętrzących się problemów. Zorganizowanie jawnego, transmitowanego przez media „białego szczytu”, było niczym innym jak wielo-środowiskową akcją propagandową, gdzie wszyscy związkowcy mogli wykazać się przed swoimi ludźmi, jak to oni nie walczą o ich interesy, a politycy przed swoimi wyborcami, jak bardzo leży im na sercu stan służby zdrowia.

Ewa Kopacz sprawia wrażenie kompletnie nie przygotowanej do pełnienia funkcji ministra zdrowia. Wyręczać muszą ją Donald Tusk do spółki z Michałem Boni. Zamieszanie z projektami ustaw, odwołanie posiedzenia rządu i ogólnikowe wypowiedzi na radzie gabinetowej oraz korzystanie z projektów poprzedników potęguje tylko negatywne opinie o pani minister .

W sprawie Euro 2012 minister Drzewiecki nie robi nic. Do tej pory nie zwołano ani raz komitetu organizacyjnego, którego ponoć v-ce przewodniczącym jest nadal Przemysław Gosiewski ! Do tej pory słyszeliśmy tylko kuriozalne propozycje Hanny Gronkiewicz-Waltz na temat lokalizacji stadionu i kłótnie o to, czy stadion narodowy wybudować w niecce czy na plantach Stadionu X-lecia.

W ostatnim tygodniu, kiedy stanęła praktycznie cała wschodnia granica (nie tylko Polski ale i UE), rząd z wielką opieszałością brał się do jakichkolwiek działań. Tak jak po katastrofie samolotu, marszałek Komorowski dał wolne posłom (czy ktoś z państwa dostał wolne w pracy z tego powodu?), w dodatku w dzień debaty o fatalnym stanie służby zdrowia (jakby nie można było się w ten dzień powstrzymać od politycznych pyskówek), tak rząd Tuska dał sobie chyba te pare dni na przeczekanie strajku celników. Tylko co z tego wyszło, wszyscy widzimy.

 

Waldemar Pawlak:

     Osobnym zagadnieniem tego rządu jest V-ce Premier i Minister Gospodarki – Waldemar Pawlak. Jego wypowiedzi zapraszające rosyjskie firmy energetyczne do nabywania udziału na polskim rynku zdumiały chyba wszystkich, tak jak i zagadkowe zaginięcie jego majątku, a ostatnio umorzenie gigantycznej kary nałożonej na spółkę J&S Energy. Pawlak na wszystko udziela zdawkowych, nic nie znaczących odpowiedzi, a ostatnio nie sposób się z nim w ogóle skontaktować (pisał o tym, i o innych patologiach tego rządu Łukasz Warzecha).

 
Polityka zagraniczna:

      Dotychczasowa polityka zagraniczna obecnego rządu nie napawa optymizmem. Spektakularne zniesienie embarga na mięso i produkty roślinne okazało się tylko i wyłącznie kaprysem Rosji, bo strona Polska przez krótki okres między funkcjonowaniem starego, a powołaniem nowego rządu, raczej nic w tej kwestii nie zrobiła. Jak się okazuje, zniesione embargo na mięso wcale nie poprawiło znacząco sytuacji, bo tylko kilka przedsiębiorstw przeszło pozytywnie rosyjskie kontrole, a o kolejnych kontrolach nie słychać. Rosja „kupiła” rząd kilkoma gestami. Były one na tyle skuteczne, że Donald Tusk ani myślał odwiedzać Ukrainę czy Stany Zjednoczone. Najpierw postanowił udać się do Rosji. W przeddzień ustawionych wyborów, w okresie bicia dziennikarzy, łamania praw człowieka… długo by wymieniać).

Premier robi sympatyczne tournee i rozmawia drugi raz z premierem Słowacji o… piłce nożnej, nie przekonując go do projektu tarczy antyrakietowej, ani nie załatwiając absolutnie niczego konkretnego. Podobny przebieg miało spotkanie z Angelą Merkel. Uśmiechy, klepanie się po plecach i figa z makiem.

Podczas gdy rząd jest tak uległy w stosunku do Rosji, zaczyna stawiać wygórowane warunki stronie Amerykańskiej w sprawie tarczy, powodując irytację w Waszyngtonie. Polityka zagraniczna powinna mieć jakąś ciągłość i nie powinno się zaskakiwać partnera w momencie, kiedy prace nad danym projektem są już w jakimś stopniu zaawansowane. O ile wycofanie wojsk z Iraku wydaje się rozsądne, o tyle nowe warunki w sprawie tarczy mogą być być grą na czas. Być może Donald Tusk liczy na porzucenie tego projektu po wygranych wyborach przez demokratów, i nie chce drażnić, jak się wyraził minister Sikorski, „naszego potężnego sąsiada”. Ja skłaniam się jednak ku opinii, że obecność wojsk amerykańskich na terenie naszego kraju, zwiększa jego bezpieczeństwo, szczególnie jako najbardziej odsłoniętego od wschodu członka NATO.

      

       Rząd Tuska miał dostać idealne warunki do rządzenia. Rozpędzona gospodarka, euforia części społeczeństwa po obaleniu „kaczyzmu”, przychylne media, fundusze unijne. Rzeczywistość okazała się jednak nie tak różowa. Kolejne grupy społeczne nie chciały długo czekać na cud i Irlandię ruszając po obiecane im w kampanii zarobki. Donald Tusk i jego ministrowie słusznie twierdzą, że budżet nie jest studnią bez dna, a oczekiwania radykalnych podwyżek od zaraz są zbyt wygórowane. Szkoda tylko, że nie myśleli o tym zanim sięgnęli po władzę. Pozostaje, pomimo tych wszystkich mankamentów, życzyć ekipie Tuska uporania się z narastającymi problemami i jakiegoś otrzeźwiającego wstrząsu.

Wielu „dziennikarzy” i komentatorów nie wymagało od Tuska wielkich idei i projektów. Wystarczyło im żeby wróciła „normalność”. To właśnie owa „normalność” zaczyna wracać w polityce kadrowej, zagranicznej i wewnętrznej. Może dlatego mało kto oczekuje od Premiera czegoś więcej? Tylko ten głupi lud uwierzył w obietnice i domaga się ich egzekwowania. No ale jak to ostatnio stwierdził Adam Michnik…”każdy naród ma taką inteligencję na jaką zasługuje”.

THE BEST OF: Demokracja medialna - luźne przemyślenia. 74 dni rządu Tuska - podsumowanie Rece precz od Kisiela pt. I Rece precz od Kisiela pt. II Kameleon Tusk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka